Kofeina, w yerba mate zwana mateiną, to alkaloid ksantynowy o działaniu pobudzającym, moczopędnym i stymulującym. Występuje oczywiście nie tylko w yerbie – znana jest z kawy, dużą zawartość tego alkaloidu ma guarana czy orzeszki cola, guayusa, a mniejszą choćby herbata. Jednak sama zawartość kofeiny w roślinie to jeszcze nie wszystko. Działanie pobudzające i wzmacniające organizm, to skutek współdziałania ze sobą wielu innych związków czynnych. Jedne będą podnosić działanie kofeiny, niektóre zaś obniżać czy neutralizować. W przypadku yerba mate, naparu z ostrokrzewu paragwajskiego, również ma miejsce taka sytuacja, szczególnie dlatego, że yerbę cechuje wieloaspektowe działanie na organizm ludzki, właśnie z powodu wielości substancji czynnych biologicznie w niej zawartych.
Yerba Mate i pobudzenie
Można wysunąć wniosek, że jeśli w ostrokrzewie jest obecna kofeina, to działanie będzie pobudzające, a im więcej kofeiny – tym mocniejsza stymulacja. Tak jednak nie jest. Yerba mate ma unikatowe działanie i niektóre gatunki są trochę słabsze w pobudzeniu (ale np. świetnie odżywiają organizm), inne natomiast zapewniają natychmiastową energetyzację. Dużo zależy też od rodzaju suszu, sposobu przygotowania, a nawet określonej partii yerby.
W sprawie pobudzających właściwości yerba mate najważniejsza wydaje się więc nie kofeina, a stężenie pozostałych związków czynnych, które mogą zneutralizować ten alkaloid. A konkretniej – obecność garbników. Są to substancje z grupy fenoli, mające gorzko-cierpki smak, znany z mocnej czarnej herbaty, albo długo parzonej zielonej. Garbniki mają właściwości ściągające, przeciwbakteryjne, oczyszczają organizm z metali ciężkich i toksyn. Tym samym – garbniki to skuteczna odtrutka przy zatruciach pokarmowych oraz zatruciach alkaloidami.
Garbniki kontra kofeina?
Parząc herbatę możemy manipulować stężeniem garbników/kofeiny w naparze, poprzez czas parzenia. Od 3 minut wydziela się więcej garbników, otrzymujemy tym samym leczniczy napar, zaś przy krótszym parzeniu – bardziej orzeźwiający. W przypadku Yerba Mate, kluczową rolę odgrywa sposób produkcji, a zatem różnorodne marki i gatunki yerby – i często losowa, wyższa lub niższa, zawartość garbników w suszu. Im więcej garbników w mate, tym mniej odczuwalne będzie pobudzenie – garbniki wiążą alkaloidy i neutralizują ich działanie. Warto zatem patrzeć na susz yerbowy całościowo, jako zbiór wielu substancji chemicznych, a nie tylko na zawartość kofeiny/mateiny. Dopiero dzięki wspólnemu działaniu alkaloidów, mikroelementów, polifenoli, saponin, otrzymujemy wyjątkowy i niepowtarzalny napar – pobudzający, wzmacniający i odżywiający organizm.